Minimalizm – droga do wyzwolenia

Mniej rzeczy, mniej wydatków, mniej obciążeń finansowych, mniej nieładu, mniej niepotrzebnych działań – to sedno minimalizmu. Jest to życie polegające na posiadaniu mniej. Ale nie tylko rzeczy materialnych.

Poprzez posiadanie mniej wprowadzamy porządek we wszystkie aspekty naszego życia. Eliminując negatywne i nic nie wnoszące do naszego życia relacje i działania oraz niepotrzebne rzeczy i czas spędzany na nie, uwalniamy nasz umysł i zegar na działania, które czynią nas szczęśliwymi.

Kluczem do osiągnięcia minimalizmu jest rozpoznanie swoich potrzeb oraz odróżnienie ich od chwilowych pokus i pragnień. Osiągnąć minimalizm można poprzez świadome i uważne życie.

Jak wiemy wartościowe życie nie ma wiele wspólnego z posiadaniem dóbr materialnych czy pieniędzy. Oczyszczając swoje otoczenie z niepotrzebnych przedmiotów, toksycznych znajomości i konsumenckiego podejścia do życia oczyszczamy świat wokół siebie. Zaczynamy mieć czas na korzystanie z życia.

Joshua Fields Millburn i Ryan Nicodemus preksursorzy minimalizmu tak określają to pojęcie:

„Minimalizm to narzędzie, które może pomóc w znalezieniu wolności. Wolność od strachu. Wolność od zmartwień. Wolność od przytłaczania. Wolność od winy. Wolność od depresji. Wolność od pułapek kultury konsumpcyjnej, wokół której zbudowaliśmy nasze życie. Minimalizm to prawdziwa wolność.”

Minimalizm to narzędzie do pozbycia się zbędnego nadmiaru z życia i skupienia się na tym, co ważne – dzięki czemu możesz znaleźć szczęście, spełnienie i wolność.

Wprowadzając minimalizm w nasze życie:

  • zyskamy czas – czas, który do tej pory traciliśmy na przenoszenie rzeczy z miejsca na miejsce, na sprzątanie kurzu, szukanie tej jednej jedynej „kurtki”, na negatywne znajomości, na godziny spędzone na zakupach będziemy mogli spędzić bardziej produktywnie;
  • poznamy siebie lepiej – więcej czas pozwoli nam na odkrycie siebie, swoich celów i marzeń oraz realizację naszych pasji;
  • rozwiniemy nasze twórcze myślenie – nadmiar nie sprzyja kreatywności, wręcz przeciwnie czyni nas leniwymi, nie pobudza naszej wyobraźni czy fantazji;
  • oszczędzimy pieniądze – eliminując nadmiar eliminujemy wydatki, czy to na zakup danej rzeczy, czy też jej utrzymanie;
  • stajemy się szczęśliwsi – mniej stresu, mniej wydatku, mniej chaosu w życiu, a więcej nowych doświadczeń, mniej obciążony umysł i wewnętrzny spokój.

Amerykańska pisarka Jackie French Koller powiedziała: „Są dwa sposoby, aby być bogatym: jeden to akumulowanie wielu rzeczy, a drugi to pragnienie niewiele”. Wybór należy do nas.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *